EXPEKT.COM

piątek, 11 lutego 2011

Smuda przestał czynić cuda?


Pamiętam jak dziś nastroje po zwolnieniu w 2009 roku Leo Beenhakkera. Smuda! Dajcie Franza. Tylko ON jest w stanie zbudować reprezentację na EURO 2012. Mniej więcej w takim tonie wypowiadali się wszyscy kibice w tym kraju. Bez podziału na ludzi oglądających kadrę od święta i tych, którzy na co dzień obserwują życie reprezentacji. 

Z końcem października 2009 roku Grzegorz Lato oznajmił, że Franciszek Smuda zostanie selekcjonerem reprezentacji Polski. Natychmiast kibiców ogarnął zbiorowy orgazm. Widzieliśmy się w finale EURO, gdzie w końcu dokopiemy Niemcom, mieliśmy walczyć jak równy z równym z Hiszpanią czy Włochami. W końcu „Franek Smuda czyni cuda”. 

Magia trenera – szarlatana osłabła nieco po pierwszym meczu z Rumunią. Porażkę tłumaczono złą murawą, brakiem zgrania i pewnie jeszcze wiatrem, pod który musieli grać Nasi reprezentanci. Z biegiem czasu ekstaza i radość po przyjściu Smudy spadała. Miał to zmienić mecz z Hiszpanią. Hiszpanią, która zagrała na serio. Pamiętam jak dziś, jak u bukmachera typerzy kłócili się : „Wygramy 1-0!”, „Remis mamy w kieszeni” , „Jak przegramy to po walce i góra jedną bramką”. Jednak rzeczywistość była zupełnie inna. Porażka, a w zasadzie wpier*** jaki spuścili Nam ówcześni Mistrzowie Europy, a późniejszy Mistrz Świata, spowodował, że po zbiorowym orgazmie, nastał czas pesymizmu. Po kolejnej porażce z Kamerunem, czarna rozpacz ogarnęła kraj. Smuda won! Tak w skrócie reagowała opinia publiczna. 

Treneiro zaczynał się gubić, kalecząc język polski mówił, że będzie dobrze. I do dziś jest dobrze, co w gruncie rzeczy jest tylko iluzją. Trzy kolejne wygrane z rzędu to ogromny wyczyn tej reprezentacji. Ale ja nadal nie widziałem w niej własnego stylu, pomysłu na grę. Momentami wydaje mi się, że dopiero za kadencji Smudy, piłkarze zaczynają realizować założenia taktyczne… Beenhakkera. Wracając pamięcią nie tak daleko, bo do środowego meczu z Norwegią, mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że piłkarze zagrali tak, jak nauczył ich tego Don Leo. Krótkie podania, dokładne wyprowadzanie piłki i utrzymywanie się przy futbolówce. To tłukł przez kilka lat pracy Beenhakker swoim podopiecznym. Z kolei Smuda, szczególnie na antenie NSport (stacji, którą darzy szczególnymi względami) mówił, że jego kadra będzie grała z polotem, ofensywnie. Tak, jak Lech Poznań pod jego dowodzeniem. No, ale… może będziemy grali taką piłkę pod okiem innego selekcjonera. Rok przed najważniejszą dla tej grupy piłkarzy imprezą, kadra nie ma ŻADNEGO stylu. Gra tak, jak jej rywale pozwolą, a chyba nie o to chodziło.

Kilka razy czytałem wypowiedzi Smudy, który mówił, że w Polsce nie ma tak wielu talentów, ilu się spodziewał. Może i ma rację. Ale jak dziś pamiętam słowa (mogą się różnić od oryginalnych, ale sens jest ten sam) „W Polsce też grają dobrzy piłkarze. Ja ich znajdę i będą grali w mojej reprezentacji.” A tutaj zonk! nie udało się nikogo wartościowego znaleźć. Panie Smuda szanujmy się. Takie tłumaczenia, że w Polsce JEDNAK nie ma piłkarzy, bawi mnie niczym skecz kabaretu LIMO „Zmiana Nazwiska”. Logicznie rzecz biorąc… Trener Lecha Poznań i Zagłębia Lubin nie rozpracowywał swoich ligowych rywali? Nie analizował poszczególnych zawodników? Przecież dziś byłaby to doskonała baza dla trenera.
Ogólnie rzecz biorąc nasuwa mi się jedna puenta „Franciszek Smuda czynił cuda, ale z kadrą mu się nie uda”. Chyba, że podobnie jak w 1920 roku zdarzy się prawdziwy Cud nad Wisłą. Bo na poziom sportowy zbieraniny Franciszka Smudy nie ma co liczyć.

Marzenia Franciszka Smudy o sukcesie reprezentacji idealnie obrazuje TITANIC :)

PS. Dla wszystkich chcących wyrazić swoje opinie :) Wcześniejszy błąd zlikwidowany. Teraz podpisując komentarz szukamy na pasku "NAZWA/Adres URL. W Nazwa wpisujemy Imię,Nick i komentarz dodany :)

3 komentarze:

  1. Smude wybrali dla teo że kibice tego chcieli bo odnosił sukcesy w klubach. Ale w reprezentecji mu coś nie wychodzi .

    OdpowiedzUsuń
  2. Gościu ty sie zastanów co ty piszesz!! Myslisz ze co ze w przeciągu pol roku zbuduje sie druzyne która wygra mistrzostwa europy czy mistrzostwa swiata?? Jesteś w duzym błędzie!!! Przytocze Ci sytuacje sprzed ostatnich mistrzostw europy a zarazem eliminacji jak Polska grała można z wielka lekkoscia powiedziec ze wyśmienicie pieknie ogrywalismy Portugalie!! i na co nam sie to zdało?? Że mając w grupie słabych rywali zajmujemy 3 miejscie i nie wychodzimy z grupy... Jest przysłowie"Krakowa odrazu nie zbudowali" wiec Smuda ten nie zbuduje super druzyny w kilka miesięcy!!! Nie wiem czemu ty tego nie widzisz ale zacznają polscy piłkarze wkoncu wygrywać!!! To jest najważniejsze!!! Owszem gra nam kibicom sie nie podoba ale najwazniejsze jest to ze jako tako wygrywamy!! I moge sie założyc smiało z Tobą że polacy na przyszłorocznych mistrzostwach wyjda z grupy wkoncu!!Jeśli chcesz na ten temat podyskutować to pisz na e-maila: zorro2112@onet.pl

    OdpowiedzUsuń