EXPEKT.COM

wtorek, 8 lutego 2011

Kto? Za co? Po co? - analiza składu na Norwegię


Trener Smuda przyzwyczaił już, że kilkanaście godzin przed meczem znamy skład reprezentacji na dany mecz.
Przed potyczką z Norwegami nie jest inaczej. Oglądając zestawienie początkowe Orłów (Nielotów) Smudy, postanowiłem krótko wyrazić swoją opinię na temat każdego zawodnika wyjściowej jedenastki.
Rozpocznę tradycyjnie od bramkarza. Linie defensywną, pomoc i atak opiszę w kolejności alfabetycznej.

Wojciech Szczęsny - właściwy człowiek na właściwym miejscu. Jutro wejdzie do bramki reprezentacji i miejsca w niej nie odda aż do EURO 2012. Cóż można więcej o nim powiedzieć. Na pewno jutro będzie najjaśniejszym punktem naszej drużyny.
Mogę mu jedynie poradzić, żeby słuchał porad trenerów w Londynie, bo "eksperci" Smudy spowodują, że z wielkiego talentu, zostanie pusta dziura.

OBROŃCY

Dariusz Dudka - trener Smuda chyba bardzo nie lubi swoich bramkarzy. Wystawianie Dudki na lewej obronie to szczyt...odwagi. Mało zwrotny, poruszający się niczym ślimak Dudka ma powstrzymać szarżujących Norwegów? Zamykam oczy, staram się to sobie wyobrazić i wybucham śmiechem.
Być może moje uprzedzenia są spowodowane meczem w 2006 roku z Niemcami, kiedy nie zdążył za Odonkorem i straciliśmy bramkę. Wiem na pewno, że na lewej obronie Dudka żadnego dobrego meczu nie rozegrał.

Kamil Glik - moje pierwsze wrażenie jak zobaczyłem jego nazwisko w awizowanym pierwszym składzie to "Co on tutaj ku**** robi?" Czy na prawdę mamy tak słabych środkowych obrońców, że musimy wystawiać najsłabszego defensora Serie A? Każdy może powiedzieć, że w następnych meczach zagrają już Arboleda i Perquis.
Ale do cholery! To jest REPREZENTACJA! I piłkarze w niej grający muszą prezentować pewien poziom, nie do końca...ogórkowy. Panie Smuda odpuść sobie uporczywe wystawianie Glika. Daj zagrać Bosackiemu, który jest jak wino, im starszy, tym lepszy.

Arkadiusz Głowacki - moim zdaniem idealny rezerwowy na EURO 2012. Twardy, doświadczony, nieustępliwy - idealny na treningi przed meczami. Jego niefart nie pozwolił mu na dobre zaistnieć w kadrze. Bo albo walił swojaka z Anglikami, albo miał kontuzje i tak w koło Macieju. Ale obrońcy Trabzonu trzeba oddać sportową klasę, bo wielu młodych (m.in. Glik) powinni się od niego uczyć.
Występ w meczu z Norwegią - TAK. Budowanie na nim podstawy reprezentacji - NIE.

Łukasz Piszczek - jeden z najlepszych prawych obrońców na świecie. Bundesliga zweryfikowała jego nieprzeciętne umiejętności. Ma wielki talent, ale także pecha, że jest akurat Reprezentantem Polski. Pecha? Bo z miejsca zamyka się przed nim droga do wielkiej światowej kariery. Jedyną nadzieją jest dla Niego EURO 2012. Tam będzie mógł się wybić - jeszcze bardziej.

POMOCNICY

Jakub Błaszczykowski - ostatnio przeciętne występy przeplata ze słabymi. Jednakże chyba nikt w tym kraju nie wyobraża sobie reprezentacji bez jej kręgosłupa. Kuba od jakiegoś czasu gra lepiej, jak kadra gra gorzej. Dlaczego? Sam się zastanawiam. Na szczęście dla Kuby cały czas w teamie Smudy jest jednostką wybitną, czego o jego pozycji w Borussi Dortmund stwierdzić nie można.

Ireneusz Jeleń - powiem krótko "Franek, puknij się w czoło". Kadra miała grać ofensywnie, a gra jak za Beenhakkera. Co robi Irek Jeleń w pomocy? Musiałbym wypić 2-3 butelki dobrej whisky, żeby to zrozumieć. Z niewolnika nie będzie pracownika, więc nie spodziewam się, aby Jeleń zagrał jutro wybitne spotkanie. Na chwilę obecną Irek jest niemalże pewniakiem do składu na EURO. Ale z czasem trwania wyniszczającej polityki Smudy może się okazać, że Jeleń w Internecie będzie musiał szukać wejściówek na EURO 2012, bo na kadrę będzie za słaby.
Oczywiście Irkowi życzę jak najlepiej, bo gdyby nie kontuzje, byłby już wyżej niż w Auxerre.

Adam Matuszczyk - pewniak na EURO 2012. Smuda powinien powiesić sobie jego plakat z Bravo Sportu nad łóżkiem, albo zrobić mu ołtarzyk. Jedyne odkrycie reprezentacyjne naszego coacha, który prezentuje poziom godny reprezentacji. Coraz lepiej gra w kadrze i coraz lepiej mówi po polsku. Mam taką skromną nadzieję, że po jednym ze spotkań ME uda mi się z nim porozmawiać.

Rafał Murawski - ojj Muraś Muraś... żeby Ci się czkawką nie odbił powrót do Poznania. W Rosji rywalizował na codzień z zespołami pokroju Wisły, Lecha i Legii. u Nas zagra takie mecze od święta. Ale mam nadzieję, że forma nie spadnie. A jutro zagra wspaniały mecz. Od jego dyspozycji zależało będzie wiele. Krótko mówiąc jest to filar kadry, któremu Bandrowski i inne Gole mogą co najwyżej korki czyścić.

Ludovic Obraniak - gry podchodzi do stałych fragmentów gry jestem pewien, że zaraz wpadnie bramka, albo bramkarz rywali będzie miał pełno w gaciach. Jest niczym Beckham w naszej reprezentacji. Takiego piłkarza dawno nie mieliśmy, może nawet od czasów Kazimierza Deyny. Z całą pewnością nie da się pominąć go przy ustalaniu składu reprezentacji. Jego umiejętności widoczne są na tle pozostałych pół amatorów biegających po boisku z orzełkiem na piersi.
Jeśli on nie pociągnie gry kadry w kluczowych momentach to kto? Z przekonaniem stwierdzam, że gdyby zagrał jutro fatalny mecz, jego ocena będzie i tak wyższa od wynalazków typu Glik.

NAPASTNIK

Robert Lewandowski - zanosi się na kolejny mecz Lewego bez bramki. Z Norwegami nikt nie poda mu tak piłki, aby musiał ją wepchnąć tylko do siatki. Czasami dochodzę do wniosku, że w kadrze lepszy był Grzegorz Rasiak. Przynajmniej postraszył obrońców rywali, wygrał główkę, coś strzelił. Lewy ani główki nie wygra, ani nikogo nie okiwa... Czasami strzeli, jak dostanie wyjątkowo dobrą piłkę. Niestety, ale z tak przeciętnym napastnikiem nigdy nic nie ugramy. Bo do jasnej cholery!
Kadra miała grać w ustawieniu 1-4-3-3 a nie 1-4-2-3-1 na szpicy z napastnikiem, który bramek zdobywa tyle, co przysłowiowy kot napłakał.

9 komentarzy:

  1. Adrianie zaproponuj więc Ty skład, który powinien jutro zagrać. A Smuda może testować teraz kogo chce bo drużyna jest w fazie budowy. Więc nie miał bym pretensji do niego nawet jak zagrałby dzis w niej Sebastian Fechner.

    OdpowiedzUsuń
  2. Skład na chwilę obecną?
    Szczęsny - Piszczek,Głowacki,Bosacki,Piotr Brożek - Matuszczyk,Murawski,Obraniak - Błaszczykowski,Jeleń i Lewandowski (?)
    Na rok przed Euro MUSIMY mieć skład i tylko szukać wartościowych zmienników. Inaczej będziemy się zgrywali na 2-3 miesiące przed Euro i tradycyjnie nic z tego nie wyjdzie.

    OdpowiedzUsuń
  3. smuda już powinien grac jednym składem a nie ciąle testować bo to nic nie daje a najlepiej pokazał to mecz z mołdawią.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyli skład wybrał byś za wyjątkiem Bosackiego taki sam jak selekcjoner. Myślę jednak, że grający w Serie A Glik będzie lepszą perspektywą na przyszłość niż mający swoje lata Bosacki, który na najblizszym Euro mógłby jeszcze z powodzeniem zagrać. Więc sam musisz przyznać, że Smuda nie ma z czego wybierać. A co do trgo, ze rok przed Euro musi mieć już skłąd wyselekcjonowany, to przypominam, że ok 1o lat temu za coś takiego został skrytykowany Jerzy Engel. A i jeszcze jedno Adrianie. Pisząc o dyspozycji Namasko w meczu z Polską powinieneś wykazać trochę solidarności z było nie było kolegą po fachu, bo sam grając na bramce miałes już zapewne okazje, przezyć tak trudne momenty jak on w meczu z naszą kadrą.

    OdpowiedzUsuń
  5. Optymalny skład to Boenish na lewej obronie, Perquis i Arboleda w środku i mam nadzieję, że ktoś w ataku będzie mocną alternatywą dla Lewego.
    Jak już wspominasz Engela, to on na początku 2002 roku zapowiedział, że selekcja jest całkiem zamknięta i wymienił Tomka Iwana na Pawła Sibika.
    A wcześniej napisałem, że Smuda musi mieć już TERAZ mocny trzon kadry. I szukać równorzędnych zmienników. Czyli na chwilę obecną Smuda powinien mieć 13-14 pewniaków.

    Odnosząc się do Namasko. To jednak jest poziom reprezentacyjny i pewien poziom należy prezentować. Jestem przekonany Bartku, że ze swoim doświadczeniem mógłbyś zagrać lepiej w meczu z Polską od tego bramkarza. I mówię to całkiem serio.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mimo wszystko, choćby bili, stawiał bym na Boruca. Jest w najlepszym dla bramkarz wieku i do tego gra w nienajgorszym europejskim klubie regularnie.
    Dudka gra, bo gra w klubie. Skoro Boenisch grać nie może, to moim zdanie Dudka to i tak lepsza opcja, bo innej... nie ma. A co do Piotrka Brożka, to chyba coś jest nie tak, skoro nie gra w Trabzonie (oby chwilowo).
    Piszczek jednym z najlepszych na świecie? Wybacz, ale chyba nie masz zamiaru stawiać go w jednym szeregu z Maiconem, D. Alvesem, Sergio Ramosem czy Lahmem? W Borussii gra dobrze, bo BVB gra ofensywny futbol, z reguły to ona kreuje grę, więc są okazje do rajdów. W Herthcie, która raczej się broniła i grała z kontry już tak dobrze nie grał, kiedy jego rola polegała głównie na destrukcji Przeciętne ma zdolności w defensywie.
    W przypadku Głowackiego to nie rozumiem Smudy. Jak chłop grał w Wiśle, to o nim nie pamiętał (nie zawsze był kontuzjowany) a jak poszedł do Turcji to Smuda sobie nagle o nim przypomniał, zaczął go nawet chwalić mówiąc, że świetnie mu idzie w klubie, tylko, że na początku sezonu Głowa złapał kontuzje, zagrał 2 mecze. No ale cóż, Smuda to Smuda.
    Przypadek Kamila Glika pominę milczeniem...
    Nie rozumiem tej Kwestii z Bosackim. Ma iluzoryczne szanse grać "na poziomie" do Euro, więc po co powoływać go jako zapchajdziurę?
    Błaszczykowski jak będzie w formie to będzie pozamiatane, tylko to czy będzie w formie nie jest już takie oczywiste, co widać jak na dłoni w Dortmundzie. Z Matuszczykiem i Murawskim nie ma za bardzo jak polemizować, bo tak naprawdę to alternatywy chyba nie ma.
    Takie małe sprostowanie. To Jeleń ma grać dziś na szpicy, a Lewandowski robić za skrzydłowego/podwieszonego napastnika/klasyczną '10' (niepotrzebne skreślić)
    Ludo rzeczywiście, nawet bez formy, jest lepszy od wielu w formie, choć jak mu dają pograć w tym sezonie w Lille, to jakoś jego gra nie powala, ale się nie boje.
    Tak już zupełnie na koniec, muszę stwierdzić, że stawianie w jednym szeregu Legii i Wisły z Zenitem St. Petersburg czy CSKA Moskwa, to lekkie przegięcie pały :)

    OdpowiedzUsuń
  7. @zamar
    Wczorajsze awizowane składy pokazywały Jelenia podwieszonego pod Lewym, stąd taki układ :)
    Hmm, Wisłę i Legię chciałem postawić w szeregu z całą ligą rosyjską.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kadra miała grać w ustawieniu 1-4-3-3 a nie 1-4-2-3-1.

    A to gramy inaczej, czy może coś mnie ominęło? Atakujemy 4-3-3, bronimy 4-2-3-1. Z 2-3-1 można łatwo przejść do 3-3, więc nie wiem gdzie widzisz problem.

    w kadrze lepszy był Grzegorz Rasiak. Przynajmniej postraszył obrońców rywali, wygrał główkę, coś strzelił.

    Kolega ma chyba problemy z pamięcią, albo po prostu Rasiaka już nie pamięta. Coś strzelił? Postraszył obrońców? Chyba rozśmieszył. Tak jak ty mnie tym stwierdzeniem :)

    OdpowiedzUsuń